22 maja uroczyście otwarliśmy trasę geocachingową "Leśne Tropy" zlokalizowaną na obszarze leśnych wzgórz rozciągających się pomiędzy Równem (gm. Główczyce) a Wierzchocinem (gm. Smołdzino). Na spotkaniu nie zabrakło licznie przybyłych przedstawicieli Nadleśnictwa Damnica - partnera projektu, który realizowaliśmy wspólnie, oraz braci geocachingowej z całej północnej Polski.
Nadleśniczy, Pani Beata Topolińska podkreśliła w swoim wystąpieniu ważność projektu dla Nadleśnictwa Damnica oraz wagę jaką ma misja udostępniania i promocji obszarów leśnych dla potrzeb edukacji i promocji zdrowego stylu życia, którą nadleśnictwo stara się realizować. Podziękowała również osobom bezpośrednio zaangażowanym w projekt, które przygotowały i rozmieściły w terenie 65 skrzynek: Piotrowi Grabaszewskiemu (nick: baloniarz) i Angelice Wrona (mala_mi), Arkowi Dudzie (dudziol), Tomaszowi Sylwestrzakowi (SirBlack), Joannie Jagoda i Tomaszowi Gursztyn (Klucken) oraz pomysłodawcy projektu Pawłowi Żmudzie (gokglowczyce).
Zobaczcie jak było!
Pierwsi poszukiwacze wyruszyli w trasę liczącą około 40 kilometrów już kilka minut po godzinie 1 w nocy z czwartku na piątek, gdy skrzynki pojawiły się w systemie. Znalezienie wszystkich zajęło najszybszym ekipom kilkanaście godzin, inne rozłożyły sobie poszukiwania na dwa-trzy dni chodzenia po lesie. W piątkowe popołudnie przy oczku wodnym w Wierzchocinie czekał na nich poczęstunek i ognisko, przy którym strudzeni wędrowcy mogli wymienić się spostrzeżeniami z poszukiwań i poznać lepiej ludzi, których najczęściej znali tylko z nicków w systemie. Dziękujemy serdecznie wszystkim, którzy przybyli na to spotkanie, jak i osobom i instytucjom, które pomogły doprowadzić ten projekt do finału. Zapraszamy wszystkich poszukujących skarbów z GPSem do odwiedzania trasy i do podjęcia wyzwania odnalezienia skrzynek ukrytych w lasach. Wasz wpis w logbookach będzie najlepszą nagrodą dla organizatorów za trud jaki włożyliśmy w przygotowanie tej trasy.
Projekt realizowany jest przez Nadleśnictwo Damnica i Gminny Ośrodek Kultury w Główczycach, przy wsparciu zaprzyjaźnionych keszerów z okazji 70-lecia Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku realizowany jest projekt "Leśne Tropy", który ma za zadanie bawić i uczyć, a przy okazji umożliwić wspólne spędzanie czasu na świeżym powietrzu.
Trasa jest trasą założoną na stałe, dostępną całodobowo oraz w każdej porze roku. Do zabawy w geocaching wystarczy komórka z systemem Android i zainstalowany na niej programem (np. c:geo), oraz rejestracja na jednym z portali (opencaching.pl lub geocaching.com).
Ideą zabawy jest odszukanie skrzynek ukrytych w leśnym terenie mając podane dokładne współrzędne geograficzne w programie. Po odnalezieniu skrzynki dokonujemy wpisu w papierowym dzienniczku i odkładamy skrzynkę na pierwotne miejsce tak by kolejne osoby mogły również wziąć udział w zabawie. Swoje znalezisko odnotowujemy również na stronie internetowej. Możemy wymieniać przedmioty znajdujące się w skrzynce (coś weźmiemy dokładając coś innego w zamian)
Imprezę wspiera: Starostwo Powiatowe w Słupsku, Partnerstwo Dorzecze Słupi oraz Stowarzyszenie Ptaki Polskie.
Oddajmy głos uczestnikom wydarzenia, którzy przybyli w naszą okolicę z różnych części północnej Polski (komentarze z portalu geocaching.com):
harpus:
ogarnięcie tematu dłuższą chwilkę zajęło, ale w końcu ruszyliśmy na szlak. To co miało być ?krótkie i przyjemne? zamieniło się w ?długie i przyjemne?:) Klucząc i kilkakrotnie zmieniając koncepcję zrobiliśmy tego pięknego dnia w okolicy 40km, zgarniając przy tym kilka FTFów. W sumie to tylko z tego powodu tyle się nachodziliśmy :) Teren nie jest łatwy ? można tu znaleźć sporo urozmaiceń w postaci bagienek, cieków, licznych wzgórz. Chłopaki postarali się przygotować sporo różnych ?patentów?, które ucieszą oko nawet najbardziej wybrednych keszerów:)
Na pewno na uwagę zasługuje fakt, że jest to pierwszy projekt OC ? GC na Pomorzu, który pokazuje, że jednak da się coś razem zrobić i że nasze światy polegają mniej więcej na tym samym, czyli szukaniu ?kawałków? plastiku w różnych miejscach. Może doczekam kiedyś takich czasów, że i ktoś z GC zdecyduje się, podobnie jak tutejsza ekipa, na publikację w równoległym świecie.
Dzięki za fajną trasę i założenie wszystkich, w tym tego, keszyków.
Dziękuję też Lasom Państwowym za wpuszczenie keszerów na swoje tereny :)
Whishmaster
Przeszło 2 tygodnie temu zadzwonił do mnie Mirek z PGC-Team i oznajmił o projekcie "Leśne tropy", organizowanym na terenie województwa Pomorskiego. Decyzja była natychmiastowa...jedziemy!!! bez względu na wszystko! Dotarliśmy do Wierzchocina punktualnie o 1 w nocy. Po upływie kilku minut ukazała się publikacja. W trakcie wrzucania gpx'a ze wszystkimi skrytkami zainteresowała się nami Policja pytając,czy coś się stało. Grzecznie odpowiedzieliśmy,że wszystko w porządku po czym udaliśmy się w miejsce startowe Eventu. Jakież było nasze zdziwienie kiedy okazało się,że nie jesteśmy jedyną ekipą, która zaplanowała buszowanie po lesie o tej nieludzkiej godzinie. W tym samym momencie na parkingu pojawiło się kolejne auto, a w nim keszerka z Zielonej Góry. Podczas rozmowy dowiedzieliśmy się,że na miejsce ma dotrzeć jeszcze kilka osób. W związku z powyższym, postanowiliśmy poczekać godzinkę i przyłączyć się do ekipy.
Kilka minut po 2 ruszyliśmy w teren w sześcioosobowej grupie lubusko-wielkopolsko-zachodniopomorskiej. Teren w jakim przyszło nam keszować przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Spodziewaliśmy się płaskiego terenu, oraz traila w całości dostępnego z samochodu. Tymczasem różnorodne ukształtowanie terenu (w tym tereny podmokłe) sprawiło,że całą trasę trzeba było pokonywać pieszo. Kilkanaście godzin "spaceru" (ok 33 km) po lesie przyniosło łupy w postaci ponad 50 skrytek - 12 razy FTF {trzy małe (bonusowe) finały i creme de la creme "Wielki Finał"}. Wszystkie skrytki bardzo fajnie przygotowane i ciekawie zamaskowane. Wiele zastosowanych patentów widzieliśmy po raz pierwszy, a niektóre z nich na pewno wykorzystamy do produkcji własnych keszy.
Wielkie podziękowania dla organizatorów przedsięwzięcia. Naprawdę świetna robota!
Dziękuję również całej mojej drużynie za wspaniałą zabawę. Do zobaczenia na kolejnych wydarzeniach.
abigeo
Kiedy dotarliśmy na miejsce startu, nieco spóźnieni - o godzinie 2-ej oraz kiedy zobaczyliśmy wpisy silnych ekip w logach, w najśmielszych snach nie śniło nam się, że dzień zakończymy takim sukcesem :)
W ekipie lubusko-wielkopolsko-zachodniopomorskiej znaleźliśmy ponad 50 keszy, 12 FTF-ów w tym 3 w małych finałach i jeden w tym najważniejszym :)
Podziękowania dla całej ekipy za zgodną współpracę, współuczestnikom za mobilizację, a organizatorom za stworzenie ŚWIETNEGO projektu! :)
Tyle świetnych keszy spotkać jednego dnia to naprawdę rzadkość.
Nie wiem/nie pamiętam, który powinienem wyróżnić.
Na pewno wyróżnienie dla całego projektu i paru, które mi osobiście najbardziej utkwiły w pamięci.
danimak1
Od chwili pojawienia się na mapie eventu ?Inauguracja projektu LEŚNE TROPY? i zapowiedziana premiera w tym dniu 70 świeżych keszy wzbudziła moje zainteresowanie od samego początku. Gdy dowiedziałem się, że mój kuzyn Jarek Leśny Team wybiera się na to wydarzenie od razu pojawiła się jedyna słuszna decyzja ? jadę z nim. Do naszej wesołej ekipy dołączył Patryk z Aune92Team, miał być Ghost235 (niestety nie wybrał się jednak z nami).
Plan był następujący: razem z Patrykiem spotykamy się z Jarkiem o 4 rano w Bydgoszczy i ruszamy po skryteczki i na event. Patryk (jadący z Kostrzyna) miał mnie ?zwinąć? z Kcyni o 3 rano i razem mieliśmy jechać na spokanie z Jarkiem (w rzeczywistości nie mógł dospać i zwinął mnie z Kcyni parę minut po drugiej). (...) Na miejscu byliśmy o 7:40 i od razu zostawiliśmy samochód przy głównej drodze i udaliśmy się na piesze zdobywanie keszy które miały swoją premierę o 1 w nocy. Z racji minięcia kilku godzin od publikacji do czasu naszego przyjazdu minęło kilka godzin nie liczyliśmy już na FTFy. Zaczęliśmy od skrytki Jenot z serii Leśne Tropy. Dalej Borsuk, mulciak Wyplówka i Sóweczka. Przy keszu Sóweczka jakież było nasze zdziwienie, gdy zdobywająć kesza o 8:04 okazało się, że udało nam się zdobyć FTFa. Dalej udajemy się po mulciaka Czosnek niedźwiedzi, Sosna ? tutaj po chwili poszukiwać odpuszczamy zaliczając pierwszego DNFa. Kolejne znalezienia to mulciak Łęg czy ols, Żeremie, Brzoza, Pałka szerokolistna, mulciak Zaskroniec czy żmija zygzakowata?, zagadka Jeleń, mulciak Babrzysko itd.
Po odwiedzeniu 38 miejsc z serii Leśne Tropy wyczerpani pieszą wędrówką po wzgórzach i bagnach udajemy się lekko spóźnieni (o 15 minut) na event. Tam spotykamy leśników, strażników leśnych, służbę łowiecką, koordynatora projektu oraz znajomych Ewkę (geoplum), Wojtka (soolash) oraz Grzesia (grzesztof). W trakcie trwania eventu pojawiają się następni znajomi (z Geopyry) lub nieznajomi (zarówno z GC jak i OC). Event doskonale zorganizowany: rozmowy geokeszerskie, ognisko, kijki z kiełbaskami i oczywiście dedykowany z okazji otwarcia serii Leśne Tropy PWG. Po krótkim pobycie na evencie udaliśmy się jeszcze z Ewą, Wojtkiem, Jarkiem, Grzesiem i Patrykiem po 3 kesze z serii: Ludzie- Friedrich Lorentz, Ludzie-Słowińcy i zagadkę Duchy słow. lasów ? Borowa Ciotka. Po powrocie na miejsce eventu jeszcze przemowa organizatorów oraz zdjęcie grupowe i żegnamy się z wszystkimi udając się w drogę powrotną do domu. Po drodze zaliczamy kesza Drzewo krzyża i decydujemy się na odbicie w zachodniopomorskie po kesza Kościół w Wieleniu.
Podsumowując: doskonale zorganizowany event i świetna seria keszyków. Ciekawe maskowania, zróżnicowany teren który pokonaliśmy pieszo. Teren bardzo ciekawy, miejscami dość trudny (trochę zaniżony stopień trudności terenu przy niektórych keszach). Ogólnie rzecz biorąc: świetny event i świetna seria keszy. Na pewno tu wrócę po resztę niedobitków. Za event ogromne TFTE a za każdy kesz TFTC. Tymczasem zapraszam do Kcyni i powiatu nakielskiego na nasze traile.
aune92team
Dzisiaj nadszedł dzień eventu i publikacji 70 keszy w nowym, nie zdobytym jak do tej pory przez Nasz team województwie Pomorskim. O godzinie czwartej rano bylismy umówieniu z Lesnym teamem w Bydgoszczy na stacji benzynowej gdzie mielismy wsiasc w jeden samochód i wyruszyc w cztero godzinną podróż po kesze, lecz żeby nie było tak łatwo wyjechałem już z głównej siedziby dowodzenia Aune92team o godzinie pierwszej w nocy, ponieważ byłem już umówiony z Danimak1 w Kcyni, że go zgarne. Do Kcyni przyjechałem niecała godzinę wcześniej, ale na szczęście Daniel szybko sie ogarnął i wstawił na miejscu zbiórki przed czasem. (...) Podróż minęła szybko i po dotarciu na miejsce szybko zabraliśmy się za czyszczenie terenu z nowych skrytek. Pomysły na skrytki były bardzo fajne i spodobały się nam (niektóre z patentów może wykorzystamy przy zakladaniu własnych keszy). Teren bardzo wymagający i po całodniowym keszowaniu w takich warunkach czujemy się na prawdę zmęczeni. Event jak i wykonanie skrytek pierwsza klasa, aż miło się patrzy na taką współpracę z różnymi organizacjami. (...)
Podsumowując swój długi wywód chciałbym podziękować wszystkim keszerom za założenie na prawdę fajnych skrytek i do zobaczenia na szlaku!
Pozdro :D
grzesztof
Wyjazd na nowo powstałą geo-ścieżkę na Kaszubach zaplanowałem sobie już jakiś czas temu. Urlop wzięty więc nie było odwrotu. Ostatecznie wyjechałem z Gdańska dopiero o godzinie 2 czyli godzinę po publikacji nowych keszy, przeczuwając, że w lesie pewnie już keszują hordy keszerów :-) Nie pomyliłem się. Po drodze dołączył soolash i na miejscy byliśmy koło godziny 4, co nie przeszkodziło nam zebrać sporą liczbę FTFów - łącznie koło 30. W wyścigu po FTFy taktyka to jednak podstawa :-) Same kesze super. Do tej pory jestem pod wrażeniem niektórych maskowań i patentów. Chyba "pożyczę" sobie kilka ;-) Naprawdę profesjonalna robota.
Po 10-godzinnym keszowaniu czekał nas zasłużony odpoczynek podczas ogniskowego eventu. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w ten projekt. Warto było nie przespać nocy i w tym czasie połazić po kaszubskim lesie :-) Z przyjemnością wrócę w te rejony, bo nie było czasu, żeby zebrać wszystkie nowopowstałe kesze.
soolash
Wielkie podziękowania dla Organizatorów za wysiłek, który włożyli w przygotowanie tego projektu oraz perfekcyjną organizację spotkania a także Gospodarzy terenu, na którym mogliśmy się nieco "wyżyć geocachingowo" :-). Frekwencja mówiła sama za siebie. Spotykaliśmy się na traktach leśnych, ścieżkach i przy skrzynkach... bardzo dobrych skrzynkach.
Cieszę się, że cały projekt jest w dużym stopniu "no carcaching" :-). Nie po to przyjeżdża się do pięknych lasów, by rozjeżdżać je samochodami.
Miłe przyjęcie gospodarzy, fajna atmosfera w czasie spotkania, geogadżety i smaczny poczęstunek zapadły w moją pamięć. Mam nadzieję, że jeszcze spotkamy się na szlakach, nie tylko geocachingowych.
Dziękuję i do zobaczenia.
tekst: Paweł Żmuda oraz uczestnicy wydarzenia, zdjęcia: Bogusław Chyła