Finał turnieju o Puchar Wójta Gminy Główczyce zapowiadał się pasjonująco i tak też było w ostatni weekend. W sobotę dwudziestego piątego stycznia na hali pojawiło się sześć najlepszych ekip, które zwycięsko przebrnęły dwutygodniową batalię w grupach. Zespoły: Błękitni Główczyce, Oldboys Adamski Team, Katrina Główczyce, Aktywna Fabryka, Sokół Szczypkowice, Jantaria Pobłocie grały w sobotę systemem każdy z każdym trzynastominutowe spotkania.
Rozegrano piętnaście pasjonujących widowisk piłkarskich w których strzelono łącznie pięćdziesiąt sześć goli. Wszystkie ekipy były bardzo wyrównane. O fakcie tym świadczą wyniki końcowe, gdzie pierwsze trzy drużyny zdobyły równo po dziesięć punktów i o końcowej klasyfikacji decydowała tzw. ?mała tabela? między trzyma zainteresowanymi zespołami.
Pierwsze miejsce w turnieju zajął Sokół Szczypkowice.
Wielkie brawa dla teamu ze Szczypkowic, który po słabszej drugiej rundzie grupowej i zdekompletowanym zespole w turnieju finałowym zdołał zwyciężyć po heroicznej walce. Sokół na zawodach dał z siebie wszystko. Zawodnicy pod wodzą Mateusza Stenki przysłowiowo ?gryźli? główczycki parkiet by wywalczyć zwycięstwo. Grali niesamowicie żywioło i ambitnie. Nie było dla nich straconych piłek. Świetnie rozgrywał i strzelał gole wspomniany Mateusz Stenka, w życiowej formie zabłysnął Jacek Stępkowski ( 7 goli w finałach), walczyli ambitnie bracia Zielińscy, na bramce solidnością wykazał się Maciej Stenka. Sokół pokonał Oldboys 2:0, Aktywną 6:1, Katrinę 4:1, zremisował z Błękitnymi 1:1, przegrał 0:1 z Jantarią. Sokół Szczypkowice zdobył dziesięć punktów, strzelił piętnaście goli tracąc przy tym sześć.
Drugą lokatę zajęła Katrina Główczyce.
Katrina przystąpiła do finałów bardzo zmobilizowana. Widać było, że doświadczeni zawodnicy potraktowali te zawody bardzo poważnie. Przystąpili do nich z wielką chęcią szukając zwycięstwa. Tak też było. Pierwsze trzy mecze z Oldboyami (2:1), Błękitnymi (3:1) i Aktywną (5:2) wygrali. Póżniej coś w ekipie Marka Skibińskiego i spółki zaczęło szwankować. Ta dobrze naoliwiona maszyna zaczęła trochę zacinać się. Najpierw przyszła porażka po świetnym spotkaniu z obu stron z Sokołem 1:4, a potem remis 0:0 z Jantarią. Mecz z Jantarią miał niebagatelne znaczenie. Wystarczyła wygrana 1:0, aby Katrina triumfowała w całym turnieju. To stawka meczu chyba sparaliżowała ekipę biało-niebieskich, która nie potrafiła z czterech stuprocentowych sytuacji strzelić choćby jednego gola. ?Szkoda..? słychać było szepty kibiców po ostatnim gwizdku sędziego tego spotkania. Trzeba jednak powiedzieć, że w przekroju całego turnieju Panowie z Katriny zaprezentowali się wyśmienicie. Prezentowali dojrzały futbol, widać było doświadczenie poszczególnych graczy. Błyszczał oczywiście Marek Skibiński ? strzelec trzynastu goli w turnieju, świetnie bronił Barłomiej Wielgus, bardzo skuteczni szczególnie w finałach byli Stanisław Zieliński (3 gole), Marcin Wielgus (2 gole), Michał Juśkiewicz (2 gole). Katrina uzyskała na koniec rozgrywek dziesięć punktów, strzeliła przeciwnikom jedenaście bramek, straciła siedem.
Trzecie miejsce dla Błękitnych Główczyce.
Błękitni przed turniejem finałowym wydawali się największym faworytem do zdobycia cennego trofeum. Po tym co pokazali w fazie grupowej większość znawców futbolu znad rzeki Pustynki mogło postawić spore pieniądze u bukmacherów na tą ekipę. Jak się póżniej okazało, niestety brakło trochę szczęścia miejscowym pupilom. Trzecie miejsce nie satysfakcjonowało ekipy Kamila Iwanickiego i spółki, o czym świadczą dość smutne miny na zakończeniu turnieju. Błękitni turniej finałowy żle zaczęli, bo od remisu 1:1 z Sokołem i porażki 1:3 z Katriną. Szczególnie bolała piłkarzy z Główczyc porażka w derbach. Mecz ten był świetny, stał na bardzo wysokim poziomie. Trudno kogokolwiek wyróżnić, gdyż oba zespoły zagrały z fantazją, walecznością. Widać było wysokie zaawansowanie technicznie poszczególnych graczy. O dwie bramki więcej strzeliła Katrina. O emocjach w tym meczu niech świadczy jedna kontrowersyjna sytuacja, gdzie według bramkarza Błękitnych piłka nie przekroczyła lini bramkowej, a zdaniem arbitra przekroczyła i uznał on gola. Nerwów było co niemiara ale koniec w końców wygrał sport, bo Katrina dołożyła jeszcze kolejnego gola kończąc ten mecz 3:1. Mecz jak się póżniej okazało był kluczowy. Błękitni rozdrażnieni wygrali z Jantarią po świetnym meczu 3:2, zdemolowali Aktywną Fabrykę 9:0; tu pieć goli w meczu ustrzelił póżniejszy król strzelców Adrian Szamal. Następnie spokojnie pokonali Oldboyów 2:0. Błękitni zdobyli w podsumowaniu dziesięć punktów, zaaplikowali przeciwnikom szesnaście goli-stracili sześć.
Czwarta lokata tuż za podium przypadła Jantarii Pobłocie.
Zajęcie czwartej lokaty w finałach należy uznać za sporą niespodziankę. Zespół z Pobłocia był w oczach oraganizatorów i kibiców głównym kandydatem do zajęcia punktowanego miejsca. Trzeba przyznać, że finały sympatycznej drużynie z Pobłocia nie wyszły. Zaczęli od remisu 1:1 z Aktywną, potem wygrana 1:0 z Sokołem, a następnie dwie porażki z Błękitnymi 2:3 i Oldboyami 0:2. Ostatni, arcyważny mecz dla Katriny, Jantaria zremisowała 0:0. Piłkarze z Pobłocia coś nie trafili z formą na finały, nie grali takiej ładnej, technicznej piłki jak w rozgrywkach grupowych. Starali się jak mogli ale niestety zdobyte pięć punktów starczyło na czwarte miejsce. Piłkarze Jantarii strzelili cztery gole tracąc sześć.
Piąte miejsce w końcowej tabeli przypadło Aktywnej Fabryce.
Spory zawód sobie i swoim kibicom podarowali piłkarze z Fabryki. Szalejący w grupie Bartek Gesek i spółka nie potrafiła pokazać tego samego w finałach. Nie było zgrania, nie było płynności w grze. Przeciwnicy byli jakby szybsi, waleczniejsi, ambitniejsi. Na wyróżnienie w finałach zasłużył na pewno Paweł Bolenajc i Bartek Gesek strzelcy łącznie czterech goli, oraz bramkarze: Dariusz Reut i Jacek Wielgus. Wyniki Aktywnej: 1:1 z Jantarią, 1:0 z Oldboys, 2:5 z Katriną, 0:9 Błękitni, 1:6 Sokół. Łącznie zdobyli cztery punkty z bilansem bramkowym 5-21.
Szóste miejsce w Halowych Mistrzostwach zajął Oldboys Adamski Team.
Oldboye przyjechali do Główczyc mocno osłabieni, grali praktycznie samą jedną piątką , sporadycznie zmieniając jednego gracza. Brakowało wyrażnie Józefa Rudnickiego, Jarka Buraka czy Ariela Sudoła. Lider Jacek Adamski dwoił się i troił aby Oldboye powalczyli o wysoką lokatę. Niestety brak zmian, wybieganie przeciwników oraz słaba skuteczność nie pozwoliła sympatycznej ekipie Adamskiego na powalczenie o wysokie lokaty. Oldboye przegrali cztery mecze: 0:2 Błękitni, 3:5 Sokół, 0:1 Aktywna, 1:2 Katrina, wygrywając tylko jeden z Jantarią 2:0. Zdobyli w związku z tym trzy punkty strzelając sześć goli tracąc osiem.
Turniej zakończył się w sobotę wieczorem. Wójt Gminy Główczyce, Teresa Florkowska, wręczyła drużynom piękne puchary i nagrody. Uhonorowano także indywidualnymi nagrodami:
Najlepszego bramkarza - Bartłomieja Wielgusa z Katriny Główczyce,
Najlepszego piłkarza turnieju - Mateusz Stenkę z Sokoła Szczypkowice
Króla Strzelców ? Adriana Szamala z Błękitnych Główczyce
Wszystkie spotkania finałowe sędziował Leszek Urbanowicz
IX Turniej o Puchar Wójta Gminy Główczyce przeszedł do historii. Zapraszamy za rok.
ZAPRASZAMY DO ODWIEDZENIA STRONY TURNIEJU I OBEJRZENIA FILMIKU PROMUJĄCEGO ZAWODY
Tekst: Tomek Wiktorzak, zdjęcia: Bogusław Chyła, Paweł Żmuda