Rozgrywki grupowe IX Gminnego Turnieju Halowej Piłki Nożnej o Puchar Wójta Gminy Główczyce

DSC09429Grupa A

Grupa zaczęła rozgrywki systemem każdy z każdym 11 stycznia 2014 roku. Następnie, runda rewanżowa rozegrana została w niedzielę 19 stycznia. W obu kolejkach rozegrano 42 spotkania i strzelono łącznie dziewięćdziesiąt siedem goli. Rozegrano wiele fantastycznych meczów obfitujących w piękne akcje, parady bramkarskie i gole. Obie kolejki spotkań oglądał komplet publiczności na hali w Główczycach.

Zapraszamy do przeczytania podsumowania rozgrywek fazy grupowej.

 

Jantaria PobłociePierwsze miejsce i awans do finałów uzyskała Jantaria Pobłocie.

Zespół ten zdobył łącznie dwadzieścia siedem punktów, strzelając osiemnaście bramek i tracąc sześć. Drużyna z Pobłocia pokazała ładny dla oka, finezyjny futbol. Grała widowiskowo, szybko i skutecznie. Po pierwszej rundzie zajmowała trzecie miejsce. Wygrała wysoko z Kaszubią (4:0) oraz pewnie ze Słupia (2:0). Stosunkiem 1:0 pokonała Bar Pod Dzikiem i Sokoła Szczypkowice, zremisowała jeden mecz z Katriną 0:0 i uległa Polonezowi Bobrowniki 0:1. Runda rewanżowa to już popis piłkarzy z Pobłocia. Uzyskali tylko dwa remisy (Bar, Słupia), a pozostałe spotkania wygrali. Najlepszymi strzelcami Jantarii po fazie grupowej zostali Adam Mielewczyk (4) i Przemysław Lewiński (4) . Na wyróżnienie zasługuje świetnie technicznie grający Tomasz Kwidziński oraz Adrian Mielewczyk. Skuteczni również byli Maciej Formela i Paweł Domański.

Skład: Tomasz Kwidziński, Krzysztof Sonntag, Piotr Szul, Tomasz Żółć, Maciej Formela, Paweł Domański, Adam Mielewczyk, Adrian Mielewczyk, Przemysław Lewiński, Marcin Klawikowski.

 

Katrina GłówczyceDrugie miejsce i awans - Katrina Główczyce

Katrina uplasowała się po rundzie grupowej na drugim miejscu z dwudziestoma sześcioma punktami. Zaaplikowała przeciwnikom dziewiętnaście goli tracąc przy tym siedem. Zespół ten przyzwyczaił kibiców do atrakcyjnej dla oka, technicznej gry. Grający w Katrinie doświadczeni zawodnicy zaprezentowali dojrzały futbol. Zasłużenie awansowali z drugiego miejsca do rundy finałowej. Katrina w pierwszej rundzie uległa tylko raz, przegrywając 0:1 z Sokołem. Poza tym jeden remis (0:0 - Jantaria) i cztery pewne zwycięstwa (Polonez 3:1, Bar 2:0, Słupia 3:1, Kaszubia 2:1) wywindowały już jedenastego stycznia biało ?niebieskich wysoko w tabeli. W rewanżach było podobnie ? jedna porażka (1:2 Jantaria), remis (1:1 Polonez) i cztery wiktorie. W Katrinie brylował Marek Skibiński przez którego przechodziły prawie wszystkie piłki. Świetnie rozgrywał Stanisław Zieliński, Michał Juśkiewicz i Grzegorz Stępniak. Na bramce świetnie bronił Barłomiej Wielgus. Najskuteczniejszymi strzelcami okazali się: Marek Skibiński (9), Stanisław Zieliński (4), Michał Juśkiewicz (3).

Skład : Stanisław Zieliński, Bartłomiej Wielgus, Marcin Wielgus, Michał Juśkiewicz, Grzegorz Stępniak, Dariusz Smuraga, Marek Skibiński, Arkadiusz Chustak.

 

Sokół SzczypkowiceTrzecie miejsce skutkujące awansem do puli finałowej - Sokół Szczypkowice.

Sokół zakończył rozgrywki grupowe na trzecim miejscu zdobywając dwadzieścia dwa punkty i strzelając rywalom czternaście goli, tracąc przy tym 8. Sokół w pierwszej fazie rozgrywek pucharowych był zdecydowanym liderem grupy. Grał świetnie, technicznie i zespołowo. Widać było wybieganie i polot w ich grze. Wygrali pięć spotkań pokonując po kolei: Poloneza 2:0, Bar 2:0, Słupię 2:0, Kaszubię 1:0 i Katrinę 1:0, ulegli jedynie Jantarii 0:1. W rundzie rewanżowej już tak świetnie nie było. Widać było, że Sokół znalazł się w jakimś kryzysie, brakowało skuteczności i zrozumienia w grze. Potracili punkty z Barem Pod Dzikiem 1:3, Katriną 0:2, Jantarią 0:1,Polonezem 0:0, o awansie zdecydowały zwycięstwa ze Słupią 2:0 i Kaszubią 3:1. Przewaga z pierwszej rundy wystarczyła aby dwoma punktami różnicy wyprzedzić w końcowej tabeli Bar Pod Dzikiem. W zespole wyróżniali się: Mateusz Stenka ? świetny drybler i strzelec (6), Jacek Stępkowski ? strzelec trzech goli, Radosław Spera ? świetny w obronie jak i skuteczny pod bramka przeciwnika ? 2 gole.

Skład: Maciej Stenka, Tomasz Okrój, Radosław Spera, Jacek Stępkowski, Mateusz Stenka, Tomasz Król, Paweł Okrój, Rafał Zieliński, Patryk Zieliński, Sławomir Hendzel.

 

Bar Pod Dzikiem UstkaCzwarte miejsce wywalczył zespół Bar Pod Dzikiem Ustka.

Zespół z Ustki zadebiutował na główczyckim turnieju. Był wielką niewiadomą, chociaż, jak się póżniej okazało, w zespole tym występowali doskonale znający tutejsze ?klimaty? gracze Sokoła Szczypkowice: Piotr Terefenko i Bartłomiej Stenka. Zespół z Ustki grał można powiedzieć na pół gwizdka, połowę meczy wygrał, drugą połowę przegrał. W pierwszej rundzie zwyciężyli po kolei: Polonez 2:0, Słupię 3:2, Kaszubię 4:2, ulegli natomiast Katrinie 0:2, Sokołowi 0:2, Jantarii 0:1. W rewanżach postawili wszystko na jedna kartę i mocno zmobilizowani przystąpili do odrabiania strat. Zwyciężyli na tym etapie trzy razy (1:0 Polonez, 6:1 Kaszubia, 3:1 Sokół), zremisowali dwa (Słupia 0:0, Jantaria 0:0), przegrali raz z Katriną 0:1. Po zliczeniu punktów okazało się, że do awansu brakowało dwóch punktów? ?A wystarczyło jeden mecz wygrać? i byśmy awansowali? - słychać było rozżalone głosy ustczan z Baru Pod Dzikiem. W zespole wyróżnili się: Szymon Budziński, Arkadiusz Kosieradzki i Mateusz Lembowicz ? łącznie strzelili piętnaście goli na dwadzieście jeden zdobytych przez Bar. Zespół charakteryzował się wyrównanym składem i kolektywną grą zespołową, szkoda, ale brakło trochę szczęścia i punktów na awans do finałów.

Skład: Piotr Terefenko, Mateusz Lembowicz, Rafał Jaskólski, Szymon Budziński, Krzysztof Furmańczyk, Arkadiusz Kosieradzki, Dariusz Czechowski, Bartłomiej Stenka, Łukasz Podlasiak, Tomasz Szerszenowicz.

 

Polonez BobrownikiPiąte miejsce z jedenastoma oczkami na koncie zajął Polonez Bobrowniki.

Polonez, zdaniem kibiców, uchodził przed turniejem za jednego z faworytów do końcowego triumfu. Podobieczni trenera Mazepusa przyjechali do Główczyc w bojowych nastrojach. Jednak już pierwsze mecze rundy grupowej zweryfikowały ten pogląd. W pierwszym rzucie grupy A zdobyli tylko pięć punktów zwyciężając Jantarie 1:0, remisując ze Słupią 1:1, Kaszubią 1:1, ulegli natomiast 0:2 Barowi, 1:3 Katrinie, 0:2 Sokołowi. W rundzie rewanżowej było trochę lepiej. Łupem futbolistów z nad rzeki Łupawy padło sześć punktów; remisy ze Słupią 1:1, Katriną 1:1, Sokołem 0:0, wygrana z Kaszubią 3:1, porażki z Barem 0:1 i Jantarią 0:1. Polonez strzelił osiem goli tracąc jedenaście. Zespół Poloneza był bardzo wyrównany, na wyróżnienie zasługuje Michał Syrnyk - strzelec trzech bramek.

Skład: Przemysław Kurczaba, Marcin Górski, Marcin Ostrowski, Paweł Cisek, Dawid Kurczaba, Michał Syrnyk, Kamil Setny, Szymon Łazowicki, Marcin Grzesik, Marcin Bąk.

 

Kaszubia RzuszczeSzóstą lokatę z pięcioma punktami zajęła Kaszubia Rzuszcze.

Z dużej chmury mały deszcz. - można powiedziec o występie sympatycznego zespołu Kaszubii. Przed turniejem szumnie zapowiadali, że powalczą co najmniej o pudło. Wylewane siódme poty na systematycznych czwartkowych treningach nic nie dały. Popularny w okolicy ?prezes? i spółka przegrywała mecz za meczem. Na usprawiedliwienie przemawiał fakt, że kontuzjowany był najlepszy bramkarz poprzedniego turnieju Kamil Dadacz i obsada bramki nie była zbyt mocną stroną rzuszczan. W całym turnieju stracili dwadzieścia osiem bramek strzelając zaledwie dziesięć. Wygrali jedno spotkanie (2:0 ze Słupią), dwa remisując (0:0 Bar, 1:1 Słupia) i dziewięć meczy przegrywając. Najlepszym strzelcem Kaszubii był Dominik Felczak ? 4 gole , w tym jedna bramka, prawdziwy majstersztyk, tzw. okienko z prawie połowy boiska ? gol rundy grupowej.

Skład: Przemysław Rogalski, Marek Puzdrowski, Damian Krajewski, Tomasz Waśkiewicz, Kamil Mikulak, Radosław Nastały, Wojciech Mielewczyk


Słupia KwakowoSiódmą pozycje w grupie A zajęła ekipa Słupii Kwakowo.

Zespół Słupii przyjechał do Główczyc młodą wiekowo ekipą. Pokazał radosny, ambitny futbol. Trzeba przyznać, że grali na najwyższych obrotach w każdym meczu. Umiejętności kwakowian wystarczyły do zbobycia pięciu punktów, strzelenia siedmiu bramek i straceniu dwudziestu jeden. W całym tutnieju Słupia uzyskła 5 remisów (Polonez, Bar, Kaszubia, Jantaria), przegrała osiem razy. Na wyróżnienie zasługują bramkarze Słupii oraz Marek Wasiak - strzelec trzech goli.

Skład: Piotr Drapalski, Marek Wasiak, Rafał Wasiak, Damian Ślusarz, Tomasz Ślusarz, Mateusz Kazulkiewicz,Tomasz Adkonis, Jarosław Rybak, Sebastian Wnuczyński, Mateusz Wnuczyński .

 

DSC09456DSC09475DSC09536

 

 


 

 

Grupa B

Druga grupa Turnieju o Puchar Wójta rozpoczęła rozgrywki w niedzielę dwunastego stycznia 2014, rewanże odbyły się w sobotę osiemnastego stycznia. Rozegrano czterdzieści dwa mecze; tak samo jak w grupie A systemem każdy z każdym plus rewanże. Duża dawka meczów dostarczyła szczelnie wypełnionej kibicami hali masę emocji. Padło kilka przepięknych goli, było sporo spięć, szalonych końcówek. Piłkarze strzelili łącznie w tej grupie 132 gole!

 

Błękitni GłówczycePierwsze miejsce i awans do finałów ? Błękitnie Główczyce.

Bezapelacyjnie najlepszy zespół fazy grupowej z tej grupy. W dwunastu pojedynkach zdobył dwadzieścia osiem punktów, strzelając rywalom najwięcej goli ? aż 30, tracąc przy tym siedem. Wydaje się, że Błękitni jako gospodarz będzą głównym kandydatem do zdobycia dwudziestego piątego stycznia głównego trofeum. Błękitni to zespół wyrównany z kilkoma świetnymi piłkarzami. Gra Błękitnych opierała się na szczelnej obronie i szybkich akcjach ofensywnych. Widać zgranie tej ekipy i spore umiejętności takich graczy jak Kamil Iwanicki, Robert Ludko, Adrian Szamal czy Przemysław Romowski. Miejscowi ulegli tylko dwa razy (Huragan 0:2, Brasilia 0:1), zremisowali raz z Aktywną Fabryką by pozostałe mecze wygrać. Zobaczymy czy skuteczność zostanie utrzymana w turnieju finałowym.

Skład: Maciej Żłobinski, Radosław Powideł, Seweryn Pawelczyk, Kamil Iwanicki, Adam Kwidziński, Robert Ludko, Paweł Mydło, Przemysław Romowski, Adrian Szamal, Zbigniew Nastały.

 

Oldboys Adamski TeamDruga pozycję i awans do finałów wywalczył Oldboys Adamski Team.

Ten przesympatyczny zespół ?starszych? Panów i kilku młokosów pokazał się już po raz kolejny główczyckiej publiczności. Jak zwykle czarował błyskotliwą techniką, uporzadkowaną, przemyślaną grą przy rozgrywaniu piłki, odpowiednią arytmią gry, świetną skutecznoscią i jak zwykle wielkim sercem do gry. Widać, że Ci panowie doskonale bawią się na tego typu turniejach. Zwycięstwa czy porażki przyjmują z uśmiechem i dużym luzem. Jak zwykle brylował skutecznością Jacek Adamski (7 goli), błyskotliwą techniką świecił pięćdziesięciosześcio letni Józef Rudnicki, świetni rozgrywający i skuteczni: Krzysztof Kolasiński i Adam Sokołowski (po 4 gole). Odlboye wygrali siedem spotkań (Huragan, RTS, Gold Cash, Aktywna, Brasilia), remisowali trzy razy (Aktywna, Gold Cash, Brasilia), przegrali dwa razy (Błękitni). Zdobyli dwadzieścia cztery punkty, strzelili dwadzieścia sześć goli, stracili ? 7.

Skład: Mariusz Smutek, Jacek Adamski, Józef Rudnicki, Cezary Malinowski, Tomasz Sadowski, Krzysztof Kolasiński, Jarosław Burak, Ariel Suduł, Adam Sokołowski, Sebastian Szynkielewski.

 

Aktywna FabrykaTrzecie miejsce premiowane awansem wywalczyła Aktywna Fabryka.

Aktywna Fabryka to kolejny znany miejscowym kibicom zespół. Fabryka należała zasłużenie do głównych faworytów turnieju. Ekipa nie zawiodła publiczności i doskonale zaprezentowała się w rozgrywkach grupowych . Pewnie wygrywała siedem pojedynków (Huragan, RTS, Gold Cash, Brasilia), dwa zremisowała (Błękitni, Oldboys) i trzy przegrała (Błękitni, Gold, Oldboys) . W sytuacjach podbramkowych szalał Bartek Gesek ? współlider tabeli strzelców - dziewięć goli, dokładnie podawali Dawid Przełuski, Paweł Bolenajc, Daniel Gesek i inni piłkarze z Fabryki. Mecze z ich udziałem mogły się podobać. Był to futbol przemyślany i skuteczny. Aktywna z dwudziestoma trzema punktami przeszła do fazy finałowej z bilansem bramkowym 26-7.

Skład: Cezary Czarnecki, Dariusz Reut, Bartłomiej Gesek, Daniel Gesek, Krystian Klawikowski, Dawid Przełuski, Damian Nowak, Paweł Bolenajc, Tomasz Lipner, Jacek Osman, Jacek Wielgus

 

Goldcash LombardiaCzwartą lokatę wywalczyła ekipa Gold Cash Lombardia.

Zaledwie dwóch punktów zabrakło sympatycznym piłkarzom Gold do zdobycia trzeciego miejsca w fazie grupowej turnieju. ?Szkoda...bardzo szkoda? mówił po ostatnim gwizdku sędziego kulejący po walce kapitan Wiktor Moćko. Piłkarze z Lombardii mogli podobać się kibicom. Grali ładny dla oka, techniczny i szybki futbol. Małe niuanse i kilka błędów w obronie zdecydowało, że przegrali o jeden mecz więcej niż Aktywna Fabryka. Zwyciężyli natomiast z Huraganem 3:1, 4:1, RTS 3:0, 3:1, Aktywną 1:0, Brasilią 3:2, 4:0, remis padł z Oldboys , porażki : Błekitni, Aktywna, Oldboys. Największą gwiazdą ekipy ze złotego kruszca był Piotr Kwiecień, który szalał szczególnie podczas rewanżów; łącznie strzelił aż
siedem bramek. Wybieganiem i techniką błyszczeli Wojtek Wójcik, Wiktor Moćko i Edward Marcol. Zdobyli w końcowym rozrachunku dwadzieścia dwa punkty, aplikując przeciwnikom dwadzieścia trzy gole, tracąc przy tym tyle samo .

 

Huragan GłówczycePiąte miejsce zajął zespół Huragan Główczyce.

Huragan Główczyce był najmłodszym zespołem występującym na Halowych Mistrzostwach Gminy. Średnia wieku nie przekraczała osiemnastu lat. Wszyscy kibice z ciekawością oczekiwali miejscowych pupili. I nie zawiedli się. Huragan pokazał fajną piłkę, wszyscy zawodnicy grali na tzw. maxa, byli bardzo waleczni, wybiegani i nieżli technicznie. Największa niespodzianką rozgrywek w tej grupie był ich mecz z Błękitnymi. W tych główczyckich derbach zdecydowanie lepsi byli zawodnicy Huragana. Po świetnym, emocjonującym pojedynku - najlepszym z dotychczasowych w turnieju ? pokonali lokalnych kolegów w stosunku 2:1. W Huraganie doskonale zaprezentował się Piotr Ryta i Maciej Jędrzejczyk, umiejętnie oni dyrygowali zespołem, strzelali piękne gole ? obaj odpowiednio pięć i cztery. Bardzo waleczni i grający mądrze piłką byli Adrian Sirocki i Rafał Wilga. Zespół w młodym składzie zdobył trzynaście punktów (4 zwycięstwa, 1 remis, 7 porażek) w stosunku bramek 16-24.


Skład: Piotr Ryta, Bartłomiej Skibiński, Adrian Regiecki, Adrian Sirocki, Mateusz Mydło, Mateusz Bieruta, Rafał Wilga, Mateusz Wenderski, Maciej Jędrzejczyk, Dominik Wielgus.

 

Brasilia PotęgowoBrasilia Potegowo wywalczyła szóstą pozycję.

Brasilia Potęgowo debiutowała na turnieju przy ulicy Skórzyńskiej. Nikt z kbiców nic nie wiedział o tym zespole. ?Albo chłopcy do bicia.. albo niespodzianka?? słychąć było szemranie fanów piłki nożnej. Jak się okazało było coś pośrodku. Brasilia po przyzwoitej grze uzyskała jedenaście punktów, strzeliła przeciwnikom dziesięć goli, straciła dwadzieścia jeden. Wygrała trzy spotkania (RTS, Błękitni), dwa remisując (Huragan, Oldboys), przegrała osiem razy. Brasilia grała spokojny futbol, z wieloma podaniami i długim rozgrywaniem piłki. Najlepsze spotkanie rozegrał zespół potęgowski z liderem grupy A - Błękitnymi Główczyce, pokonując miejscowe gwiazdy 1:0. Najskuteczniejszym piłkarzem Brasilii był Łukasz Kochanowski ? strzelec trzech goli.

Skład: Jakub Suder, Michał Suder, Łukasz Kochanowski, Konrad Czerwiński, Michał Czerwiński, Damian Gafka, Fabian Szczepaniak, Fabian Łankiewicz, Przemysław Żegleń, Kamil Zabiegły.

 

RTS GłówczyceSiódma lokata przypadła teamowi RTS Główczyce.

RTS Główczyce okazał się zdecydowanie najsłabszym zespołem podczas rozgrywek grupowych . Przegrał wszystkie dwanaście spotkań. Strzelił w czasie całego turnieju zaledwie pięć goli tracąc przy tym trzydzieści osiem. Stąd nie dziwi liczba punktów na koncie - 0. Najjaśniejszym punktem ekipy RTS był Andrzej Dąbrowski strzelec dwóch goli.
Skład: Jakub Ulewicz, Barłomiej Ulewicz, Andrzej Dąbrowski, Miłosz Pawelczyk, Marek Mielewczyk, Sebastian Łyszyk, Maciej Zajkowski, Patryk Grzegorczyk

 

 

DSC09600DSC09605DSC09666

 

 

 

Rozgrywki w grupach zakończyły się wieczorem dziewiętnastego stycznia. Na trybunach w czasie czterech dni turniejowych zasiadło ponad 500 fanów futbolu. Mecze sędziowali arbitrzy: Wojciech Młynarczyk i Leszek Urbanowicz.


Patrząc na poziom zespołów, które awansowały to mecze finałowe zapowiadają się pasjonująco.

 

ZOBACZ STRONĘ IX TURNIEJU HALOWEJ PIŁKI NOŻNEJ O PUCHAR WÓJTA GMINY GŁÓWCZYCE

 

 

 


 

 

Tekst: Tomek Wiktorzak, zdjęcia: Paweł Żmuda